Ten rok będzie ciężki
Dostałam pracę WRESZCIE po czterech miesiącach poszukiwania. Pracujące weekendy:( Rewolucje na całego rodzina, dom, praca, studia, budowa. Wiem, że niektóre kobietki na tym blogu jakoś sobie ze wszystkim radzą, ale jak będzie ze mną?
Wczoraj byliśmy na budowie zrobiłam zdjęcie mężusia okiennych wypocin. Okna dostaliśmy. Jak nie będą się spisywały, to je po prostu wymienimy. Trzecie na ten szczyt też mamy, ale na razie musi zostać dziura, bo trzeba jeszcze do góry wylać posadzkę. Na resztę okien na razie nas nie stać.
A tak wogóle chyba mogę już zdradzić Wam naszą tajemnicę... otóż W PRZYSZŁOŚCI zamiast tego okna na dole będą drzwi. Na tej właśnie ścianie do budujemy ogród zimowy na którym będziemy mieli jadalnię. Będzie stał dłuugi stół nakryty obrysem i kilka krzeseł, akwarium ...hmmm znów się rozmarzyłam. Za kilka lat zobaczycie, to wszystko napewno dodam zdjęcia:) No niestety z ogrodem zimowym musimy poczekać, aż znajdą się na niego fundusze. Na razie musimy się wprowadzić. Tak więc wszystko w swoim czasie. Jak to mój mąż mówi "cierpliwości kobieto!!!"
Pozdrawiam wszystkich cierpliwych i niecierpliwych. Tych co mają na dalszą budowę i tych co nie mają... Dobra kończę ten dziwny wpis Pa Pa do następnego wpisu...:)