27.11.10r Murowanie ścianek działowych-kontynuacja
Na budowie czekał na nas piękny widok
No dobrze we wpisie z dnia 6.09.10r skłamałam. Napisałam, że to już koniec na ten rok, a tu kolejne wpisy. Tak na prawdę nie możemy żyć bez naszej budowy i gdy przychodzi weekend mkniemy do Kobylnicy. Było zimno temp. odczuwalna na minusie.
Dziś murowaliśmy ściankę działową oddzielającą kuchnie od holu. I właśnie to min. zmieniliśmy w projekcie nie mamy wiatrołapu
Nie skończyliśmy wszystko się bujało. Uff ... ale mamy bałagan Nie ma czasu posprzątać.
Następnie mężuś robił szalunki do nadproży w ściankach działowych do góry (nad drzwiami) A ja z racji tego, że trzeba zrobić miejsce pod budowę wiaty grzebałam sobie w ziemii-uwielbiam planować działkę. Musimy przesadzić trzy dość duże thuje. Mam nadzieję, że nam się to uda.
W moim pięknym :) rysunku wiaty widać thuje które muszę przesadzić