Fotorelacja do zeszłego weekendu
Wczoraj byłam na budowie troszkę przypadkiem. Wizyta tam dużo mnie kosztowała... Zaczynam wątpić w to, że w tym roku się wprowadzimy...Coś się dzieje tak jak pisałam, ale tempo pracy niezbyt oszałamiające. Instalacja elektrychna skończona (dół). Puszki osadzone w otworach, zaczęliśmy przyklejać listwy prowadzące potrzebne do tynkowania. Mężuś już prubował tynkować i stwierdził że z tym też da radę.
Cóż to za wykop...:) Tak to moja dziura jeszcze bardziej pogłębiona przez Mareczka. Przyszła na nią pora. Wykop gotowy na przyjęcie betonu (ława fundamentowa). Resztę wymurujemy z bloczków bet. -jakby ktoś nie znał wizji tej oto dziury już objaśniam. Otóż to będą schody wejściowe, a w przyszłości wiatrołap.