26.04.2010r Bez problemów się nie obędzie.
Dziś przyjechał suporex. Narazie pierwszej posadzki (do stanu zero) nie będziemy zalewać. Zaczniemy murować po prostu na piachu.
Mamy mały problem. Pan ze żwirowni z Biskupic nie chce nam przywieść pospółki, bo jak to stwierdził jest za mało miejsca na manewry tak dużym samochodem(ładowność 16ton). Stąd opóżnienie już dziś mieliśmy rozwozić piach a tu nic z tego. Jutro przyjedzie do nas odważniejszy pan z Nadrożna oczywiście z piaseczkiem:-) Zrobię zdjęcie odważnemu kierowcy i naszej bramie...:-)
To moje ulubione zdjęcie z budowy. Nasz pieńcio w rzeczywistości ma przyjemniejszą buźkę -bo tu właśnie o niego chodzi:)
Nasza kochana pomocnica
Mój kochany murarz
I drzwi szopeczki-kobieta je robiła :)