18.06.10r My też pracujemy :)
Ja rozszalowałam wieniec, moja córunia zbierała szpilki i wkręty... a tatuś szlifował palenisko do grilla- nasz nowy nabytek :) Wreszcie wiemy jak będzie wyglądał.
Siedzimy sobie w łazience:))))
Ja rozszalowałam wieniec, moja córunia zbierała szpilki i wkręty... a tatuś szlifował palenisko do grilla- nasz nowy nabytek :) Wreszcie wiemy jak będzie wyglądał.
Siedzimy sobie w łazience:))))
Przez tych kilka dni walczyliśmy z drugim wieńcem tym który utrzymuje dach żeby się nie "rozjechał". W tym momenie nie robi się wieńców na ścianach szczytowych tylko na froncie i od tyłu domu chyba zdjęcia najlepiej to zobrazują
Szalunki na wieńcu z tyłu domu
Moje ulubione zajęcie. Rośnijcie moje piękne, kiedyś będziecie wspaniałymi drzewami :)))
Nasze postępy
Dziś przywieziono nam żwir potrzebny do mieszania betonu na ostatni wieniec i posadzki. Polecamy pana z Nadrożna(woj wielkopolskie) tel. 608214185 Pan jako jedyny zdecydował się dowieść piach mimo trudnego wjazdu na działkę. Auto o ładowności 16ton ma problem z wymanewrowaniem Bardzo szybko powstają ściany z Suporeksu łączonego na klej. Stalowe zbrojenia, które widać ukręciłam ja kobieta. Trochę chęci i wiele da się zrobić. Pozdrowienia dla wszystkich od metody gospodaczej i naszego kochanego pomocnika oraz jego cierpliwej żonki :)
O godzinie 15.50 przyjechał beton. Kolejny szczęśliwy dzień... Nie myśleliśmy, że tyle szczęścia przyniosą nam i kolejne etapy budowy-po ławie fundamentowej. Zdecydowaliśmy się na beton z gruszki. Jest pewnieszy niż byśmy mieszali sami i mniej pracy 30 minut dwie osoby i beton rozlany. Wreszcie ta piękność przyjechała do nas (gruszkopompa)....:)
Wreszcie zaczęła dopisywać pogoda. Boże Ciało i długi weekend spędzamy intensywnie oczywiście na budowie. Niestety na tym etapie jest dużo pracy, której nie widać.
Wieże odbiorczo-nadawcze :)
Szalunki przymocowane. Po niedzieli zamawiamy beton.