18.12.2012r
Wczoraj po raz drugi odpaliliśmy ogrzewanie podłogowe. Marek zawiedziony, bo nadal trzeba dogrzewać kominkiem. Niestety pewnie trochę to potrwa zanim posadzki się wygrzeją... A jak było z waszymi podłogówkami drodzy blogowicze? Czy to normalne, że przy rozruchu trzeba tak długo czekać na ciepło? Dodam, że na razie mie mamy żadnych grzejników.
Mamy prąd, co prawda pożyczony od teściów, bo energetyka to ma jeszcze 8 miesięcy na podłączenie nas do sieci. Za każdym razem jak o tym myślę, to śmieję się w duchu i nie wierzę, że można tak długo czekać na przyłącze.
Kupiliśmy gres na cały dół. Arkesia Grys poler.
W łazience do góry przykręciliśmy płyty gipsowo-kartonowe.
Ja walczę z gipsowaniem dołu. Robota strasznie nie wdzięczna, ale się nie poddaję
Tak więc od przeprowadzki z czynszowego mieszkanka do swojego domku dzieli nas niepołożony gres i montaż wanny . No i jakieś kolejne dwa dni na przewiezienie naszego dobytku... Dłużej nie czekam :)